czwartek, 23 stycznia 2025

Z mojej twórczości









,,Wchodziłeś Żlebem Stanikowym?
Gdzie las stareńki chyli głowę,
Gdzie jak dziadulek zapatrzony
w Czerwone Wierchy traci mowę…

Co jest takiego w tej cichości,
która wchodzących tu zalewa...?
Z boku poszumem strumień gości,
Wyżej poszumem niosą drzewa.

Łagodne siodło malinami
wita wędrowców nadchodzących,
A w dole Przysłop wita mgłami,
pośród promieni słońca drżących.

Czemuż gdy jechać znów zamierzam
w te wrosłe w niebo Tatry moje...
Do szlaku tego myślą zmierzam,
na szlaku tym na powrót stoję…

Pośród korzeni plątaniny,
mszystych poduszek spitych deszczem-
stać i oddychać aż zaboli
aż znów poczuję... że wciąż... jestem. ❤ ''